Umówmy się: mało kto ma w warsztacie tyle miejsca, żeby wygodnie ustawić i wiertarkę kolumnową, i oddzielną frezarkę. Dlatego wiertarko frezarki robią furorę – jedna maszyna ogarnia dwa etapy obróbki, bez biegania między stanowiskami. W praktyce wygląda to tak: wiercisz otwór pod M8, luz, zmieniasz narzędzie i od razu sfrezujesz krawędź albo zrobisz rowek 6 mm. Brzmi jak kompromis? Czasem tak, ale częściej to sensowna oszczędność miejsca, czasu i nerwów.
Dlaczego jedna wiertarko frezarka potrafi realnie zastąpić dwa urządzenia?
Nie ma co ukrywać: klucz to sztywność kolumny i prowadnic oraz kultura pracy wrzeciona. Dobre wiertarko frezarki mają moc 500–1500 W, płynną regulację 100–2500 obr./min i skok wrzeciona w okolicach 50–80 mm. Do tego stół 400×120 mm z posuwami rzędu 200–300 mm pozwala ustawić detal wygodnie, a nie „na styk”. W takim zestawie wiercenie otworów Ø3–Ø16 i lekkie frezowanie płaszczyzn czy gniazd idzie sprawnie. Przy odrobinie wprawy osiągniesz powtarzalność rzędu 0,05–0,10 mm – dla prototypów, napraw i precyzyjnego DIY to w zupełności wystarcza. Prawda jest taka, że dopiero masowa produkcja i duże detale wymuszają osobne, cięższe maszyny.
Jak wybrać wiertarko frezarki do domowego warsztatu i małej firmy?
Najpierw chłodna kalkulacja: z czego obrabiasz najczęściej i jak duże są elementy. Stal konstrukcyjna i aluminium? Celuj w wiertarko frezarki ze stołem co najmniej 400×120 mm, wrzecionem na stożku (np. MT2/MT3) i zasilaniem 230 V – wygodniej w garażu. Tworzywa i drewno? Wtedy liczy się duży zakres obrotów i szybka zmiana uchwytów. Ważny drobiazg: luz na saniach w osi X/Y. Jeśli już po wyjęciu z kartonu czujesz „pływanie”, odpuść. W praktyce ta jedna rzecz decyduje, czy frez 8 mm „śpiewa”, czy idzie gładko. No i jeszcze waga – 60–90 kg to rozsądny kompromis między mobilnością a tłumieniem drgań.
Szukasz sprzętu, który nie będzie wąskim gardłem, a jednocześnie zmieści się na jednym stanowisku? Zapoznaj się z ofertą wiertarko frezarki: https://etomnar.pl/maszyny-i-urzadzenia/wiertarka-frezarka.
Kiedy wiertarko frezarki nie wystarczą i lepiej rozdzielić maszyny?
No i co z tego, że jedna maszyna „umie wszystko”, skoro planujesz długie przejazdy w osi X i ciężkie frezowanie czołowe? Jeśli detal ma powyżej 300–400 mm długości albo wymagasz gładkości po frezowaniu na poziomie Ra < 1,6 bez dodatkowej obróbki – osobna frezarka pozioma/pionowa będzie pewniejsza. Podobnie przy głębokich otworach (np. >10ר) w stali 42CrMo4: tu stabilność wrzeciona i chłodzenie mają pierwszeństwo. Wiertarko frezarki są świetne do „szybkiej roboty”, prototypów, montażówek, przyrządów – gdy liczy się elastyczność i szybkie przezbrojenie. Gdy wchodzą serie i duże siły skrawania, zaczyna brakować masy, a to masa „robi robotę”.
Czego unikać przy zakupie wiertarko frezarki i jak wycisnąć z niej maksimum?
Najczęstszy grzech to patrzenie wyłącznie na cenę. Tanie konstrukcje kuszą, ale luz na wrzecionie i miękka kolumna wracają jak bumerang już po kilku tygodniach. Drugi błąd: zbyt lekki stół i cieniutkie imadło – nawet dobra głowica nie pomoże, jeśli detal tańczy. Trzeci: brak dbałości o parametry skrawania. W praktyce wygląda to tak: frez 6 mm w aluminium lubi 1200–1800 obr./min i posuw „z ręki” bez zatrzymywania w połowie; stal S235 lepiej przyciąć do 400–800 obr./min i podawać spokojnie, z minimalnym luzem na saniach. Dodaj chłodzenie (choćby spryskiwacz mgłowy), sprawdzaj płaskość stołu i raz na jakiś czas ustaw geometrię – różnica bywa zaskakująca.
Na koniec ważna, choć prosta rzecz: dobór osprzętu. Uchwyt szybkozaciskowy jest wygodny do wierteł, ale do frezów wybierz oprawki na stożek i porządne frezy węglikowe. Każdy, kto próbował frezować w uchwycie wiertarskim, wie, jak to wygląda – bicie, ślady, frustracja. A przecież wiertarko frezarki naprawdę potrafią zrobić czystą krawędź i równy rowek, jeśli dostaną właściwe narzędzia.
Prawda jest taka, że jedna dobrze skonfigurowana wiertarko frezarka spokojnie przejmie 70–80% zadań typowego warsztatu: wiercenie, pogłębianie, frezowanie kieszeni, fazowanie, lekkie planowanie. Oszczędzasz miejsce, ograniczasz przezbrojenia, a rytm pracy staje się zwyczajnie płynniejszy. I o to chodzi – mniej kombinowania, więcej konkretu. Jeśli brakuje Ci jeszcze tej ostatniej iskry do decyzji, przejrzyj swoje trzy ostatnie projekty i zapisz, ile razy przestawiałeś detal między maszynami. Zdziwisz się, ile czasu „ucieka” bokiem – a wiertarko frezarki po prostu ten przeciek zatykają.



